wtorek, 28 sierpnia 2012

#26 Urodzinowy Liama


                HAPPY BIRTHDAY LIAM ! <3


W szkole zawsze śmiano się z Liama. Nigdy nie rozumiałam dlaczego. Byłam jedyną osobą, która się z Nim przyjaźniła, dlatego nie miałam nikogo więcej. Zawsze mogłam się Mu wyżalić. Zastępował mi nawet przyjaciółkę, której nigdy nie posiadałam. Opowiadał mi o dziewczynach, które Mu się podobają. Zawsze byłam zazdrosna. Dlaczego ? Nie wiem. Przecież to tylko przyjaźń.
Wiadomo, że życie nie zawsze idzie po naszej myśli. Mamy wiele problemów, a zwłaszcza w okresie dojrzewania. Zawsze kiedy Liam widział moje rany po cięciu się patrzył mi w oczy, brał moje dłonie i całował nadgarstki. Nie wiem co bym bez Niego zrobiła. Teraz wszyscy mówią o Nim same dobre rzeczy. Od kiedy jest sławną osobą wszyscy Jego dręczyciele stali się Jego 'fanami', a ja nie mam z Nim kontaktu. Bardzo tęsknie za Jego piosenkami wymyślanymi dla mnie. Za Jego oczami. Za Nim. Od początku XFactora 'śledzę' Jego życie. No cóż... Ułożyło Mu się. Pisałam do Niego na TT, ale wiadomo jak bardzo trzeba się starać, żeby to przeczytał, a co dopiero odpisał.
Wybrałaś się na koncert Jego zespołu. Miałaś bilet VIP. Ciężko było Go zdobyć, ale udało się. Kiedy Liam popatrzył się po raz pierwszy w moją stronę to zastygł. Nie ruszał się, nie śpiewał. Niall zrobił to za Niego. Sami byli oszołomieni zachowaniem Li. Widziałaś tylko łzę spływającą po Jego policzku. Na szczęście to był koniec koncertu. ' Na szczęście ', ponieważ nie mogłaś doczekać się wejścia za kulisy. Ciężko było odnaleźć byłego przyjaciela w tłumie fanek. Stał do Ciebie tyłem. Dotknęłaś Go palcem. Natychmiast odwrócił się. Czułaś łzę spływającą z Twojego oka. Wtuliłaś się w Niego szepcząc Mu do ucha :
- Stęskniłam się...
- Zakochałem się.. 
- Ja rozum...
- W Tobie. 



_____________________________________
Badziewny i chuj ! xD Nie podoba mi się, ale nowego nie pisałam, bo wczoraj byłam zajęta wymyślaniem 2 smutnych. Myślę, że są dobre, bo ryczałam jak kłupia. Naprawdę. xD Kocham Was wszystkich. ; 3
#Izulkonator :D CO ROBICE Z OKAZJI TEGO ŚWĘTA ? :D

Informacja.

Nie długo powinnam wstawić 2 smutne imaginy, które są zamówione. Napewno dodam jeszcze 2, bo jeden na urodziny Nialla, a drugi na Liama. TO ZNASZY JUTRO DODAM IMAGINA ? :o Hahaha. Tak, jutro. xd Po tych 4 planuję niespodziankę... To taka informacja. Kocham Was wszystkie, nawet tych, którzy nie lubią tego bloga. xD Dziękuję za te miłe komentarze i ogólnie, że ze mną jesteście: Elena i Iza
P.S MAM ZWALONĄ NOWĄ KLASĘ, A MOJA WYCHOWAWCZYNI NAZYWA SIĘ IZA, :D HAHA #Izulkonator ! : 3

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

#25 z Louisem

- Widzisz Ich ? - spytała Iza.
- Ale kogo ?
- No tych chłopaków co idą w naszym kierunku ! Ciacha !
- Shhhhh.. - uciszałaś przyjaciółkę.
- Cześć dziewczyny. Wiecie gdzie jest pizzeria ' Alerio ' ? - spytał blondyn
- ' Alessio ' ? Idźcie prosto, a przy przystanku skręćcie w lewo. - powiedziała z uśmiechem Iza.
Nie odzywałaś się Wpatrywałaś się tylko w chłopaka. Miał bluzkę w paski, ale nie o to chodzi. On przypominał Ci chłopaka z dzieciństwa. Ma takie same oczy, nos i uśmiech. Identyczny.
- Widziałaś tego blondaska ? Sexi ! - usłyszałaś głos Izulki.
- Ten w paski... - mówiłaś jakbyś była w transie.
- No ! Widziałam jak się na Ciebie patrzy...
- Ale nie o to chodzi. - nagle się przebudziłaś.
- Pamiętasz tego chłopaka co Ci opowiadałam ? Mieszkał tuż przy mnie. Byliśmy przyjaciółmi. - opowiadasz.
- Stara miłość nie rdzewieje. Ciągle Go widzisz i gadasz na Jego temat. - powiedziała kumpela ruszając porozumiewawczo brwiami.
Często wpadałaś na pasiastego. Tak często, że podarowałaś Mu swój numer telefonu, czego zwykle nie robisz. Kolejne spotkania były umawiane.  Dla Ciebie to były spotkania, ale Iza, jak to przyjaciółka uważała to za randki. Zresztą Ona też umawiała się z tym drugim - Niallerem. Podczas jednego z Waszych wspólnych wyjść Louis powiedział, że bardzo przypominasz Mu pewną dziewczynę. W dodatku ma tak samo na imię jak Ty.
- Od zawsze mieszkasz w Londynie ? - spytał Loui.
_ Nie. Kiedyś mieszkałam w Chester. Od 2 lat tu jestem. Znałam tam Louisa. Fajne imię, nie ? Był bardzo zabawny. Przyjaźniliśmy się, a ja Go kocham. Nigdy Mu tego nie wyznałam, a uczucie trwa do teraz...
* Mina Ci zesmutniała, a wzrok skierował się na nowego znajomego. *
- Louis.. Dlaczego płaczesz ? Coś się stało ?
* Przytuliłaś Go *
- Ja Cię też kocham....




____________________________

Mam nadzieję, że rozumiecie imagina. Haha. Kolejny będzie smutny z Niallem i smutny z Harrym. : ) Dziękuję wszystkim za komentarze i czytanie tych śmieci tu wyżej. Mówiąc z cenzurą. Hahaha. W szczególności dla Izulki i Eleny za WSZYSTKO. Oszywiście Izo imagin z Tobą w jednej z roli. xD Co jeszcze chciałam napisać ? Haha. Na pewno zapraszam tu:
- http://one-direction-fun-love.blogspot.com/
- http://i-give-you-my-love.blogspot.com/
- http://faktyonedirection.blogspot.com/
- http://crazy-life-1d.blogspot.com/
- http://another-direction.blogspot.com/

Mój twitter: @Natalia__Horan
Ask: http://ask.fm/Nataliaaa69
No i jestem #Izulkonator. Oszywiście. Hahaha. ♥ 
 
Jeśli naprawdę lubicie tego bloga bardzo Was proszę w każdej możliwej sytuacji reklamujcie go. Plose ? :c Hahha. Dziękuję. Kocham Was wszystkich. ♥ Do kolejnego. ^^ 


                                      CZYTASZ ? TO KOMENTUJ !

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

#24 Z Niallem dla Kamili ♥

Siedziałaś na piasku przygrywając na gitarze. Piękno jeziora podczas zachodu słońca przyprawiało Cię o dreszcze. Tak spędzałaś samotnie wieczory. Przyjaciele... Oni nie istnieją w Twoim życiu. Za dużo najadłaś się ich fałszywości. Miłość ? Tylko w filmach jest szczęśliwa. Tam nie pokazują jej rezultatów. Bólu.. Grając i śpiewając piosenkę Perfect two usłyszałaś dołączający się do Ciebie głos. Anielski głos. Spojrzałaś w prawo. Blondyn odziany w niebieską bluzkę polo wpatrywał się w zachodzące słońce. Nastąpił koniec piosenki. Młodzieniec zaczął śpiewać. Był to utwór Justina Biebera- Pray. Umiałaś grać tę piosenkę na gitarze. Znałaś również tekst. Jaka Jego fanka nie zna ? Zastanawiał Cię fakt: chłopak zna piosenki Justina ? Położyłaś się na piasku nadal przygrywając. Koniec. Twój wzrok padł na nieznajomego. Wstał i podszedł do Ciebie po czym podał Ci dłoń. Wstałaś. Twoje ręce łączyły się z Jego. Popatrzyłaś na nie, a później zatonęłaś w Jego oczach. Stado motyli tłukło się w Twoim brzuchu. Pomyślałaś: Coś nie tak. Nie znasz Go, ale Twoje serce chyba tak.
Przybliżył twarz do Twojej opierając się czołem. Zamknęłaś oczy. Po chwili Wasze usta odnalazły się.
Nie, to zły moment - Pomyślałaś.
Przecież całe życie według Ciebie nie jest dobrym momentem. Pozamykaj stare rozdziały. Kiedyś musisz rozpocząć od nowa. Kiedyś to znaczy teraz. - Powiedziała jakaś inna osoba zamieszkująca w Twoim ciele.
Tak, to była odpowiednia osoba. Możesz stwierdzić to po 40 latach Waszego związku.



_______________________________
Więc... Od razu przepraszam, że tak długo nie wstawiam imaginów, ale przepisywanie ich na komputer zajmuje bardzo dużo czasu. Czy tylko mi się zdaje, że ten imagin wyszedł krótki ? :o Przepraszam. :c
Dziękuję wszystkim za komentarze, w których piszecie bardzo miłe słowa. DZIĘKUJĘ. ♥ Szczególne podziękowania dla Eleny. To Ona wspierała mnie. Gdyby nie Ona nie było by tego bloga. Może niektórych by to nie ruszyło, ale myślę, że taka Iza była by smutna. Hahaha. Ona również mnie wspiera. Jest ze mną w trudnych dla mnie chwilach. Jest wspaniałą przyjaciółką. ♥ Było aż 8 komentarzy i same pozytywne. Bardzo mnie to zdiwiło. Po prostu DZIĘKUJĘ. Więcej zrobić chyba nie mogę. Nie potrafię. Kocham Was tak jak Zayn Louisa. : * 
     
                                      CZYTASZ ? TO SKOMENTUJ ! : )

środa, 1 sierpnia 2012

#23 z Niallem dla Izulki ♥

Po powrocie do domu odrazu założyłaś nowo kupioną rzecz. Była to bluzka. Mama mówiła, że szkoda było by Jej pieniędzy na zwykłą białą bluzkę z napisem ' I'm food ', ale zauroczył Cię ten T-Shirt. Z uśmiechem na twrzy wyszłaś z domu w kierunku miasta. Miałaś tam pare spraw do załatwienia.
LISTA :
- ODEBRAĆ SPODNIE OD KRAWCOWEJ - JEST !
- KUPIĆ ZESZYT W KRATKĘ - JEST !
- KUPIĆ PREZENT PRZYJACIÓŁCE.
Więc.. Zostało Ci jeszcze jedno. Nie chętnie ruszyłaś w stronę sklepu. Byłaś już padnięta, ale za niedługo Bella ma urodziny. Wspominała coś o bluzce. Lekka, granatowa z białymi kropkami, związywana na dole. W Jej stylu. Rozglądając się za koszulką zobaczyłąś przystojniaka. Blondyn, cudowne oczy i... i ten uśmiech, który nie zchodził z Jego twarzy. Przesuwjąc wieszaki traciłaś nadzieję na znalezienie wymarzonego prezentu dla przyjaciółki. Na szczęście podeszła do Ciebie pracownica z propozycją pomocy. Opisałaś wygląd bluzki. Nie miała problemu z znalezieniem jej. Często lukałaś na chłopaka. Za każdym razem przyłapywałaś Go na podglądaniu Twoich ruchów. On natychmiast zmieniał kierunek wzroku. Zadowolona z udanych zakupów wyszłaś ze sklepu. Nieznajomy wyszedł za Tobą. Podbiegł do Ciebie i.... i obwinął swoje ręcę w okół Twojej talii. Stałaś nie ruchomo.
- Co Ty robisz ?
- Łapie jedzenie, czyli to co kocham.
- Jakie jedzenie ?
Wtedy przypomniałaś sobie o koszulce, którą masz na sobie. Nie obyło się bez śmiechu z obu stron.
- Ale możesz mnie już puścić ?
- Jak dasz mi swój numer telefonu...
- A jeśli tego nie zrobię ?
- To będziemy tu stali do końca życia.
- Co by było gdybym Co go jednak podarowała ?
- Wtedy kochałbym Cię do końca życia .


POD TYM NAPISEM KRYJE SIĘ NIESPODZIANKA ! ♥
______________________________________________
      CZYTASZ ? TO SKOMENTUJ ! ♥ 

Nie rozumiem dlaczego 9 osób czyta bloga regularnie, a komentarzy jest z 3/4/5 ? : c 

Lubisz tego bloga ? Komentuj ! Rozsyłaj ! Dodawaj do obserwujących ! :D Dziękuję Wszystkim komentującym jak co. Hahaha. :D

           ZAPRASZAM NA BLOGI :