czwartek, 14 czerwca 2012

Imagin z Liam'em.

- Pamiętasz to? - spytał się
- Ale co? - zdziwiłaś się.
- No czy pamiętasz dzień, w którym po raz pierwszy się spotkaliśmy?
-Ymm... Poczekaj. Jeśli dobrze pamiętam to było tak...
Wtedy pracowałam jako przedszkolanka. Kochałam tą pracę. Tego dnia poszłam z nimi do remizy strażackiej, aby urozmaicić im te ostatnie dni roku szkolnego. Kiedy weszliśmy do niej nikogo nie było. Raptem z za ściany ukazał się przystojny i umięśniony mężczyzna z uśmiechem na twarzy w stroju strażackim.Na kombinezonie miał plakietkę ze swoim imieniem- Liam.  Powitał wszystkich ciepłym głosem.  Oprowadził dzieci. Widać, ze naprawdę podobało im się. Podczas tego zwiedzania, nie mogłaś oderwać wzroku od tego mężczyzny. Dało się zauważyć, że tak jak ja przepada za dziećmi. Liam parę razy patrzył się na mnie przy czym uśmiechał się jeszcze szerzej. Kiedy dzieci było zmęczone tym całym chodzeniem usiadły na trawie. Wszystkie dostały od strażaka lody na patyku. Kiedy chciałam przykucnąć tuż przy małych ludziach, usłyszałam:' Panno Alice ! ' Odwróciłam się. Właśnie zawołał mnie Liam. Nie miałam okazji jeszcze z Nim jakoś porozmawiać, dlatego bałam się, że źle wypadnę. Usiadłam z Nim na ławce. Wtedy dopiero zauważyłam, Jego cudne oczy. Zapatrzyłam się w nie i nie mogłam się od nich odciągnąć. Mężczyzna pomachał mi ręką przed oczami. Natychmiast oprzytomniałam. Wydusiłam z siebie słowo: ' Przepraszam. ' Uśmiechną się. Myślałam, że będziemy rozmawiać o przedszkolakach, ale myliłam się. Pytał się o mnie. Byłam taka podekscytowana, ale nie chciałam, żeby było to widać. Miło mi się z Nim rozmawiało. Tak jakbyśmy znali się parę dobrych lat. Okazało się, że mamy ze sobą dużo wspólnego. Kiedy dobijała godzina 12:00 byłam zmuszona, aby zabrać dzieci do przedszkola. Aniołki ustawiły się w pary, a ja pożegnałam się z Liam'em. Pocałował mnie w policzek, a ja zarumieniłam się. Jeszcze tego samego dnia, to On odwiedził nas. Spytał się mnie wtedy, czy nie chciałabym spotkać się z Nim po pracy. No i tak to się zaczęło. Liam, minęło już 50 lat, a my nadal kochamy się jak za młodu...
                                                            THE END <3 


__________________________ 
Proszę o zostawianie komentarzy. Nie wiem kiedy wstawię kolejnego imagina, ale postaram się jak najszybciej.  KOCHAM WAS. ^^ ; *

 

4 komentarze:

  1. hip, hip hurray!!!! Cieszmy się!!! Widzisz, coraz więcej ludzi wchodzi na twoje imaginy!!!:)
    Wiedziałam, że tak będzie XD
    A tak wgl to myślałaś nad tym wspólnym opowiadaniem??? Bo ja mam pomysł na postać, choć nie wiem czy ty chcesz je ze mną pisać:(
    Odpowiedz w mailu:) Jak nie, to nie. Przeżyję:)Ale to poszerzyłoby ci czytelników w necie.
    Dobra ja się tu rozpisuję, a tego nikt raczej nie czyta, w każdym bądź razie pamiętaj, że ja naprawdę chciałabym z kimś pisać opowiadanie i uważam, że dobrze by ci szło w takiej dłuższej historii:)
    PS: Teraz Nialler!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki słodkii i oooo ten imagin <3 xD
    czekam na kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeny *___* !

    OdpowiedzUsuń